Sorbet cytrynowy

Osoby regularnie czytające mojego bloga wiedzą zapewne, że sklep i zakupy to moje ulubione miejsce, które jest natchnieniem do różnych przemyśleń o projektach logistycznych, wdrożeniach informatycznych oraz ogólnie o ludzkich zachowaniach, które potrafią stanąć na drodze nawet najlepszemu doradcy. Ostatnie zdarzenie pozornie było banalnie śmieszne, jednak okazało się przykładem głęboko zakorzenionych zachowań, które mogą przynosić firmom duże straty.

Z ostatniej wizyty referencyjnej przywiozłem Absynt (kupiony na lotnisku w Pradze). Stał sobie ten Absynt w barku, aż przyszła pora na gwałtowne, nieplanowane spotkanie ze znajomymi. Krótki telefon i wiedzieliśmy, że zaraz sobie pogadamy.

Przed wyjściem szybkie szukanie w internecie i rozważania, czy pić ten Absynt przepalany z kostką cukru czy może ze słodkim szampanem (ale ten drugi sposób bardziej kojarzył się z drinkiem Biełyj Niedzwiedz, więc od razu z niego zrezygnowaliśmy). Decyzja padła w końcu na drinki z dużą ilością cytryny, kruszonym cukrem, lodem i zimną wodą (przyznam, że ja spróbowałem tylko mały łyk, bo jednak wolę wino). Jeszcze telefon do znajomych z pytaniem, czy mają odpowiednią ilość cytryn i decyzja, że po drodze trzeba wejść do hipermarketu, żeby je kupić.

W sklepie wziąłem cytryny i stoję w kolejce do kasy, a żona szpera jeszcze w lodówce szukając loda na patyku. Za mną stanął facet z dwoma, może trzema rzeczami. Wśród zakupów widzę sorbet cytrynowy. Wołam więc do żony: Może sorbet cytrynowy? I w tej chwili widzę jak facet się przeraża i bierze do ręki ten sorbet. Patrzę na niego, na sorbet i widzę jednak, że jest to sorbet brzoskwiniowy. Pomyłka wzięła się z tego, że brzoskwinia na zdjęciu jest żółta jak cytryna. Uśmiechamy się do siebie z politowaniem, jak można się było tak pomylić. Moja żona przepycha się do kasy, kładzie loda koło cytryn, rzuca okiem na zakupy faceta od sorbetu i mówi na głos: A! Mówisz, żeby wziąć sorbet cytrynowy? I facet ponownie ulega panice oglądając co kupił.

Trudno określić co było powodem ponownej paniki. Najważniejsze jest to, że ten człowiek w tej kwestii zbyt łatwo ulegał sugestiom. Niestety jest to wada, która czasem powoduje podejmowanie błędnych decyzji w ramach projektów (nie tylko logistycznych czy informatycznych). Osoba o takich cechach łatwo poddaje się sugestiom. Z jednej strony wydawało się to dobrą cechą dla doradcy. Przedstawiam projekt i odpowiedzialny za jego kształt ze strony firmy akceptuje go bez zastrzeżeń. Niestety wbrew pozorom to duża wada. Dobry projekt powinien powstawać w bólach. Powinno się dyskutować różne warianty scenariuszy działań, aby doprowadzić do sytuacji, w której dla wszystkich wariantów (albo przynajmniej dla znakomitej większości tych najbardziej prawdopodobnych) działanie firmy po zmianach było efektywniejsze. Jeszcze większe problemy stwarza taka osoba w przypadku styku ze sobą firmy doradczej i dostawcy, gdzie często zamiast dążyć do wypracowania najlepszego modelu działania skacze bezkrytycznie między różnymi propozycjami. Na szczęście da się współpracować z takimi osobami, choć to ciężka praca.

A mieliśmy tylko kupić kilogram cytryn.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 odpowiedzi na „Sorbet cytrynowy

  1. Agnes pisze:

    Osoba łatwo ulegająca sugestiom jest zmienna, jak choragiewka na wietrze. Ma problem ze sformułowaniem własnych potrzeb.
    Współpraca z nią jest bardzo wyczerpująca.
    Jeśli zmuszeni jesteśmy do współpracy z taką osobą to może skorzystać z hipnozy ?
    Osoby te są bardzo na nią podatne. W ten sposób możemy z jej podświadomości wydobyć
    jej prawdziwe oczekiwania. Skróci to nam czas przygotowaywania realnych scenariuszy działań
    oraz zaoszczędzi wiele nerwów.
    🙂

  2. Agnes pisze:

    Mamy czas letniej kanikuły, a za oknem pada,
    więc tak na przekór pogodzie trochę do śmechu 🙂
    Bo tak na poważnie, to temat bardzo ciężki i trudny.
    Żeby współpraca miała sens partnerzy muszą wiedzą czego chcą,
    inaczej to droga przez mękę.

  3. elza pisze:

    mniam mniam mniam pycha zapraszam do mnie http://ahhmniam.blogspot.com/

Dodaj komentarz