Wizjoner i analityk

Niemal zawsze opisując tu na blogu swoje działania opisuję co zrobiłem oraz czym zajmuję się zawodowo. Jednak nie jestem samodzielnym freelancerem, samotnym jeźdźcem, wykonującym wszystkie prace samodzielnie. Funkcjonuję w obrębie firmy, w której pracuje więcej osób. A bezpośrednio wszystkie projekty prowadzę z partnerem projektowym. Od kilku lat ciągle z tym samym. Dziś zacząłem się zastanawiać, że w wielu miejscach nie zgadzamy się ze sobą. Mamy różne metody i sposoby działania. Prywatnie inne poglądy. Artystycznie różną wrażliwość. A projekty udają się nam (nie chwaląc się specjalnie) bardzo dobrze.

Od rana naszły mnie przemyślenia na ten temat. Czemu? Piszemy wspólnie artykuł do czasopisma logistycznego. Rzadko razem pisujemy, ale efekt jest zawsze taki sam. Męczymy się ze sobą w czasie tego pisania niezmiernie. Kilka razy było już tak, że tekst, który miał powstać wspólnie powstawał jako tekst jednej osoby, a druga go tylko recenzowała. Często dostaję od partnera informację, że to co napisałęm jest dla niego tak ciężkie, że nie jest w stanie przebrnąć przez artykuł. A po opublikowaniu wielu czytelników deklaruje lekkość czytania go.

Czy to dobrze, że tak ciężko dojść nam do wspólnego zdania? Otóż doszedłem do wniosku, że tak. Nasze podejścia do pracy są różne. Ja jestem wizjonerem. Dla mnie u klienta wszystkie procesy muszą być ze sobą spójne na poziomie wizji mojej, właściciela, zarządu i pracowników (co nie oznacza, że dopasowane do ich zachcianek). Partner jest analitykiem. U niego wyniki analiz wszystkich danych muszą być ze sobą spójne i logiczne. I dopiero gdy moje wizje i jego analizy dają ten sam obraz sytuacji dochodzimy do wspólnego zdania. Do pomysłu na skuteczne rozwiązanie problemu (tak jak na przykład w naszym wspólnym tekście Inteligencja w magazynie). Czasem musimy się mocno natrudzić, żeby obie strony były zadowolone. Mam nadzieję, że z artykułem który teraz piszemy też nam się uda.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Wizjoner i analityk

  1. wiatr pisze:

    Najwyraźniej najlepsze wynika na linii styku, starcia się poglądów i postaw, a także pozbycia się zbędnych naleciałości.

    • mwi4wp pisze:

      Jak najbardziej. W końcu jaka byłaby to dyskusja, gdyby obie strony się zgadzały? A w przypadku wymiany poglądów pojawiają się wątpliwości, argumenty i ewentualne zmiany w założeniach.

  2. Agnes pisze:

    Jesteście niczym plus i minus, dwie różne osobowości, które się uzupełniają
    i wzajemnie wzbogacają. W tym tkwi Wasza siła.

Dodaj komentarz